Polish:
Ile razy uszyłyście coś według wskazówek potencjalnego klienta, a potem okazywało się, że niestety zamówiona rzecz, nie spełnia oczekiwań zleceniodawcy? :/
Każdy ma chyba za sobą taki epizod. Można wówczas szukać różnych rozwiązań, rozstać się z kupującym polubownie, udzielając mu rabatu, lub walczyć o swoje mówiąc, że wykonana praca uszyta jest zgodnie ze wskazówkami. Nie są to sytuacje mile i nawet jak się zdarzają, to staramy się o nich zapominać jak najszybciej.
Gorzej, gdy zleceniodawca mieszka z nami pod jednym dachem i jego brak zachwytu widać gdzieś pomiędzy wierszami. Nie motywuje nas do pracy, jego brak entuzjazmu, miotamy się pomiędzy gestem a słowami, które nie powinny zaboleć, ale powinny powiedzieć prawdę: to nie to, nie tego oczekiwałem, inaczej sobie to wyobrażałem.
Tak też było z tą bluzą. Miała być prosta, z karczkiem w kontrastowym kolorze i z łatami na łokciach. Niestety dobór tkaniny, w wyobrażeniu okazał się inny niż w rzeczywistości, a Andrzej nie bardzo widział się w tym "fartuszku", jak została nazwana przy jednej z przymiarek bluza, którą sobie u mnie zamówił. Miałam dwa wyjścia, rzucić w kąt prawie półtora metra dzianiny, lub przerobić ją na spodnie dla syna. Przy początkowym zniechęceniu, postanowiłam jednak zawalczyć. Znaleźć trzecie rozwiązanie i starać się ratować to, co już zostało zrobione.
Dzianina, w misiowe pyszczki, została częściowo przykryta aplikacją bardziej dorosłego misia ;) Mam wrażenie, że odczarowała trochę "fartuszek", a dodała mu więcej męskiego, niepokornego charakteru.
Rysunek głowy niedźwiedzia robiłam na podstawie zdjęcia tatuażu, który kiedyś zobaczyłam w internecie, a który zapisał się w mojej pamięci.
Nie mam hafciarki w domu, cały rysunek wyszyłam więc na zwykłej maszynie, szyjąc linia po linii, każdą kreskę. Nie wyszło idealnie, ale uznałam, że takie rysowanie ściegiem, nawet nie powinno mieć znamion komputerowego haftu, a rysunek wygląda bardziej naturalnie, jak linie nie pokrywają się w pełni i sprawiają wrażenie naturalnie rysowanej kreski.
Samo wykonanie aplikacji zajęło mi dwa wieczory. Dwa kolory dzianiny, musztardowej i czarnej podkleiłam flizeliną. Wycięłam główny kształt głowy, uszu, oczu, pyszczka i nos.
Zaczęłam od przyszycia ciemnych elementów aplikacji, czarną nicią. Następnie na czarnych elementach, wyszyłam jasne linie, podkreślające rysunek, oczu, pyszczka i nosa.
Najtrudniejsza i najbardziej pracochłonna część szycia była jednak przede mną. Musiałam przenieść resztę rysunku na wyciętą już aplikację i przyszyć całość do przodu bluzy.
Przy użyciu tępego narzędzia, posługując się szablonem, odcisnęłam na aplikacji wszystkie linie futra, a potem poprawiłam je znikającym flamastrem do tkanin. Dzięki temu łatwiej było mi przyszyć całość linia po linii do bluzy, a aplikacja trzyma się w każdym punkcie i nie tworzą się na niej brzydkie wybrzuszenia.
Postanowiłam zrezygnować z łat na łokciach. Skala aplikacji była dla mnie wystarczającą ozdobą. Linię ramion przeszyłam jedynie ozdobnym ściegiem na coverlocku, a do jednego z mankietów dodałam mały ozdobny detal, w postaci elementu wykonanego z szarego Washable Kraft Paper. To idealny sposób, aby wykorzystać najdrobniejsze nawet kawałki tego niesamowitego tworzywa.
Kawałek Washable Kraft Paper, jakiego użyłam miał zaledwie 2 cm x 5 cm. Przymocowałam go za pomocą małego srebrnego nitu z oczkiem.
Muszę powiedzieć, że całość bluzy szyło mi się bardzo dobrze, a konstrukcyjnie wykrój wykonany jest perfekcyjnie. Niewiele jest tak dobrze opracowanych wykrojów dla mężczyzn. Z czystym sumieniem mogę polecić Wam niemiecką stronę Pattydoo i ich wykrój na bluzę. Strona prowadzona jest przez projektantkę Inę i Christiana. Mimo tego, że nie wszystkie wykroje przetłumaczone są na angielski, a ja nie znam niemieckiego, zdjęcia w opisie i dołączone do opisu filmiki wyjaśniają wszystko, nie pozostawiając żadnych wątpliwości co do sposobu szycia. Wykroje sprzedawane przez Pattydoo nie są drogie, a z jednego kupionego wzoru, mamy możliwość uszycia kilku rzeczy.
Kończąc ten przydługi już wpis, mogę napisać, jedynie, że nie warto się poddawać. Czasem nawet w beznadziejnej sytuacji warto szukać rozwiązań, które może zabiorą nam więcej czasu na ich wykonanie, ale po ich zrobieniu będziemy się czuć, jakbyśmy zdobyli Mount Everest, szyciowych umiejętności. Ja swój szczyt zdobyłam. Wyszyłam aplikację bez użycia hafciarki, której wykonania w innych okolicznościach nie podjęłabym się, pewnie za żadne pieniądze :)
Miłego dnia Wam życzę!
Pamiętajcie też, że każdy Wasz komentarz jest dla mnie cenną uwagą na przyszłość. Miło mi będzie jak podzielicie się ze mną swoimi opiniami :D
English:
How many times sevd something according to the instructions of the potential client, and then it turned out that, unfortunately, ordered thing, does not meet the expectations of the client? : /
Worse, if the principal living with us under one roof, and its lack of delight can be seen somewhere in between the lines. Its lack of enthusiasm does not motivates us to work. What to do!
So it was with this sweatshirt. Unfortunately, the selection of fabrics, in imagination of Andrew turned out to be different than in reality. I had two choices, throw in corner one and a half meter fabric, or convert it into pants for my son. With an initial discouragement, but I decided to fight. To find a third solution and try to save what has already been done.
Knitwear, with bears muzzles, was covered by the application more adult bear;) I have a feeling that gave the sweatshirt more masculine, rebellious character.
Drawing a head of bear I prepared basis on pictures tattoo that once saw on the internet and etched in my memory.
I do not have embroidery machines in the house, the whole drawing sewed so on an ordinary machine, sewing line by line. It did not work perfectly, but decided that such drawing stitch, should not even have signs of computer embroidery, and the figure looks more natural, as lines do not overlap completely and seem naturally drawn lines.
The same application execution took me two evenings.
I must say that the whole sweatshirts sewed me very well and the pattern is made perfectly. It isn't many patterns for men prepared such good. With a clear conscience I can recommend you the German side Pattydoo and pattern for that sweatshirt. Pattydoo is run by designers Ina and Christiana. Although not all patterns are translated into English, and I do not speak German, the pictures in the description and appended hereto videos explain everything, leaving no doubt as to how to sew. Patterns sold by Pattydoo are not expensive, but really good.
To conclude this lengthy entry already, I can write, only that we should not give up. Sometimes even in a hopeless situation should seek solutions that can take us more time to their execution, but after made it, we feel like we won Mount Everest. I got my sewing peak. Sewed application without the embroidery machines,in other circumstances probably I never do this. :)
I wish you a nice day!
Remember, too, that your every comment is valuable to me for the future. I'm glad to be like you share with me your opinions: D
© Copyright by Aga Pyl